Rozwój Ginusa
Po przebudzeniu Ginus nie opuszczał laboratoria. Jego umysł musiał zaakceptować kim się stał. Również było wielkie zaskoczenie i brak zaufania kiedy dowiedział się kto go zmienił. Z czasem przyszła akceptacja swojego nowego ciała, jednak do mnie nigdy nie miał zaufania a gdy dowiedział się że jestem nieumarłym czuł jeszcze większą nieufność. Minęło kilka lat od momentu przebudzenia obiektu; jego siła witalność i ciekawość ciągle rosły. Jego organizm rozwijał się bardzo dobrze i nie występowały niepożądane mutacje. Jego ciekawość powiodła go do magii, jednak bardzo szybko ją zawiesił gdyż odkrył że nie wie jak odnowić utraconą energie.
Pierwsza Walka.
Kiedy utknął w poznawaniu magii zaczął trenować swoją wole i kontrole nad zwierzętami. Z większością zwierząt nie miał problemów lecz wilki reagowały agresywnie już w momencie spotkania ich w lesie. Po kilku nieudanych próbach i starciach z wilkami zrezygnował z prób opanowani wilków. Kiedy się przechadzał podczas pełni księżyca natknął się na srebrnego wilka, który prowadził watahę. Kiedy go bestia ujrzała ruszyła w stronę Ginusa z wyciem a reszta wilków ruszyła za nim. I rzuciło się na niego sześć wilków i w tym srebrny przywódca watahy. Walka była zaciekła, żadna ze stron nie chciała ustąpić pola, pełnia dodawała pewności wilkom, gdyż to ich czas łowów. Po długiej walce został tylko Ginus i srebrny wilk obydwoje patrzyli się na siebie nienawistnie. Wilk był szybszy i wykonał atak przed młodym wampirem, lecz udało mu się ataku uniknąć. Byli już wyczerpani i zbyt ranni, aby kontynuować dalej walkę. Noc się kończyła, gdy się Ginus zorientował wycofał się z walki a wilk go nie gonił obydwoje ruszyli wyczerpani i poranieni do swych kryjówek. Rany Młodego wampira były zbyt dotkliwe wiele krwi utracił przed samym laboratorium, padły na niego promienie słońca. Kiedy się to stało jego ciało zaczęło płonąć błękitnym ogniem lecz nie stawało w płomieniach. To dusza spaczona, którą posiadł była wrażliwa na słońce. Po tym zajściu leżał miesiąc nie pijąc krwi. Okazało się, że do wegetacji nie potrzebuje krwi. Jego skóra obsypała się zmarszczkami i wyschła na wiór. Po tej sytuacji stał się ostrożny.
Nowe umiejętności.
Kiedy się zregenerował po efektach zetknięcia się z promieniami słońca zaczął uczyć się nowych umiejętności.
Jedną z nich było ukrywanie się w cieniu. Nie mógł się w topić w cień jak elfy cienia, lecz kiedy w cieniu stał, był trudniejszy do zauważenia jakby stał za zasłoną, która go okrywała. To był efekt iluzji cienia, można to nazwać sztuczką przy prawdziwej zdolności wtapiania się w cień.
Kiedy się przechadzał po laboratorium swego mistrza zauważył, że nie ma odbicia w lustrze, co go zainteresowało, kiedy dotknął lustra stwierdził, że jego powierzchnia jest płynna a dłoń zagłębia się w tafli. Zrobił krok i naparł na lustro, znalazł się w korytarzu gdzie stał przed chwilą, lecz to, co się nie odbijało w lustrze znikało w mgle. W tym pomieszczeniu, które było w lustrze była tafla szarego światła w kształcie lustra, która nie dobijała żadnego obrazu. Dotknął jej dłonią i znalazł się ponowne przed lustrem.
Krwawa regeneracja Wampiry wykształciły szybkie uleczanie ran; nazwali to krwawą regeneracją. Pozwalała zregenerować rany podczas picia krwi. Ta umiejętność jest na krótki czas gdyż do pełnego wyleczenia wampir potrzebuje głębokiego snu trwającego kilka dni.
Przemiana w mgłę dzięki wiedzy magicznej Ginus wykształcił umiejętność przemiany ciała w mgłę. Ta magiczna umiejętność pozwalała mu poruszać się tam gdzie jest powietrze. Przemiana w mgłę jest natychmiastowa jednak powrót do swojej postaci zajmuje około godziny.
Przejmowanie ciała innej istoty. Ta umiejętności była dla niego ważna gdyż pozwoliła mu podróżować w promieniach słońca. Do podróży przeważnie używał ptaków. Jedyną wadą małych istot było to że ich dusza szybko się zużywała. Dlatego musiał często zmieniać istoty w których podróżował. Każdym miesiącem podróżował coraz dalej przyglądając się istotom, które żyją w miastach i wioskach.
Krwawy nałóg
Gdy wracał z podróży do laboratorium odczuwał duże zmęczenie i głód. Powoli zatracał się w piciu krwi, co niepokoiło jego mistrza. Gdy pochłaniał całkowicie krew również pożerał dusze tej istoty. Wtedy dostawał wizie, koszmary na jawie. Skutkowało to tym że nie potrafił zasnąć a sen jest potrzebny do regenerowania ciała. Gdy wpadł w nałóg picia krwi nie spał ponad miesiąc a jego ciało zaczęło fizycznie starzeć i słabnąć. Jego mistrz zamknął go w specjalnym sarkofagu który został zabezpieczony magią. Przez wiele tygodni dostawał tylko łyżeczkę krwi dziennie po tym czasie stracił pragnienie krwawej uczty. Gdy znajdował się w sarkofagu zaczął szukać rozwiązania nad uzupełnianiem energii po rzuceniu zaklęcia. Doszedł do tego, że krew posiada w sobie energię i jeśli opracuje metodę pobierania energii z krwi będzie mógł kontynuować swoje badania nad magią. W sarkofagu spędził pół roku lecz po trzech miesiącach odmów karmienia krwią przez mistrza. Zapad w głęboką medytację, był pomiędzy jawą a snem. Wtedy stworzył technikę która pozyskuje moc z krwi. Gdy opuszczał sarkofag już nie czuł pragnienia krwawej uczty lecz poznawania nowych mocy. Od razu ruszył do biblioteki mistrza gdzie zaszył się na wiele miesięcy.